Lucy Charles-Barclay wygrywa IRONMAN 70.3 Marbella 2025
Sezon IRONMAN World Championship 2025 dobiegł końca, a finałowe zawody w Marbella w Hiszpanii dostarczyły fanom triathlonu niezapomnianych emocji. W rywalizacji kobiet na dystansie IRONMAN 70.3 światowa czołówka ponownie stanęła do boju w pojedynku pełnym dramatów, kontuzji i powrotów po wymagającym wyzwaniu, jakim był niedawny wyścig w Kona. Zwycięstwo przypadło Brytyjce Lucy Charles-Barclay, która zdobyła swój drugi tytuł mistrzyni świata na tym dystansie, pokonując m.in. Amerykankę Taylor Knibb oraz Niemkę Tanję Neubert.
Kontekst i znaczenie zawodów
W ostatnich latach IRONMAN 70.3 World Championship stał się areną zaciętych pojedynków najlepszych zawodniczek triathlonu na średnim dystansie. W 2025 roku lista startowa w Marbella była wyjątkowo silna – na starcie stanęło sześć z dziesięciu najlepszych zawodniczek z ubiegłorocznych mistrzostw świata 70.3 w Taupo oraz osiem z trzynastu czołowych finisherek z Kona. Wśród nich znalazła się nowa mistrzyni świata IRONMAN, Solveig Lovseth z Norwegii, a także trzykrotna mistrzyni IRONMAN 70.3 Taylor Knibb (USA) oraz mistrzyni z 2021 roku, Lucy Charles-Barclay (Wielka Brytania).
Konkurencja została wzbogacona o zawodniczki specjalizujące się w dystansie średnim oraz triathlonistki z elity WTCS, takie jak brytyjskie Jess Learmonth i Georgia Taylor-Brown czy niemiecka Tanja Neubert, która niedawno ukończyła Grand Final World Triathlon Series na dziewiątym miejscu.
Przygotowania i powrót po Kona
Dla Taylor Knibb i Lucy Charles-Barclay decyzja o starcie w Marbella zapadła zaledwie kilka dni przed wyścigiem. Obie zawodniczki doświadczyły w Kona poważnych problemów zdrowotnych – Lucy została zniesiona z trasy około 10-15 km przed metą biegu, natomiast Taylor doznała poważnego omdlenia kilka kilometrów przed finiszem. Knibb w mediach przyznała, że przez kolejne dni po Kona ledwo utrzymywała oczy otwarte, potrzebując ciągłego snu.
W przeciwieństwie do nich Solveig Lovseth, nowa mistrzyni świata IRONMAN, przyznała, że po Kona spała zaledwie trzy godziny na dobę. Trud rywalizacji w Kona odcisnął piętno na wszystkich zawodniczkach, wpływając na ich zdolność do regeneracji i utrzymania wysokiej formy.
Przebieg rywalizacji: od startu do mety
Już na pływaniu Lucy Charles-Barclay pokazała znakomitą dyspozycję, otwierając rywalizację i zdobywając znaczną przewagę. Za jej plecami utworzyła się grupa pościgowa, w skład której weszły m.in. Jess Learmonth i Taylor Knibb, jednak do liderki traciły niemal 50 sekund.
Pierwsza część jazdy na rowerze przyniosła szybką pogoń Knibb, która doścignęła Charles-Barclay i razem objęły prowadzenie na czele stawki. W międzyczasie Paula Findlay, Kat Matthews, Learmonth i Sif Bendix Madsen wypracowały własną grupę pościgową, ze stratą około 3 minut i 49 sekund do liderów.
Na biegu Knibb rozpoczęła mocnym tempem, przez pierwsze 7 km utrzymując przewagę nad Charles-Barclay. Jednak Brytyjka jako pierwsza dogoniła rywalkę i objęła prowadzenie, stopniowo zwiększając przewagę. Kat Matthews, pomimo ambitnego startu i chęci walki o tytuł, musiała wycofać się około 5 km z powodu bólu ścięgna łydki, a Paula Findlay również nie ukończyła rywalizacji z powodu dolegliwości biegowych.
Ostatecznie Lucy Charles-Barclay zwyciężyła, zdobywając swoje drugie mistrzostwo świata IRONMAN 70.3. Za nią finiszowała Taylor Knibb, która w samotnym i emocjonalnym wywiadzie podkreśliła, że drugie miejsce nie niweluje jej doświadczeń z Kona, ale czuje ogromną wdzięczność za możliwość startu po tak krótkiej regeneracji.
Trzecia była Tanja Neubert – czołowa zawodniczka WTCS, co świadczy o rosnącej konkurencji między różnymi dyscyplinami triathlonu.
Analiza taktyczna i zdrowotna
Kat Matthews, mimo że ukrywała informacje o kontuzji łydki przed rywalkami, wyszła na trasę z zamiarem zdecydowanej walki o zwycięstwo. Znana z równego tempa na biegach maratońskich podczas Ironmanów, postawiła wszystko na jedną kartę w dążeniu do upragnionego tytułu. Jej odwaga i pewność siebie zaimponowały licznej publiczności, a strategia „liniowa” biegu była jej charakterystyczną cechą.
W kontekście zdrowia warto podkreślić rolę współpracy ze sztabami medycznymi. Zarówno Charles-Barclay, jak i Knibb miały zespoły monitorujące ich stan po trudach Kona, a decyzję o starcie w Marbella podjęły wyłącznie po szczegółowych badaniach oraz ocenie ryzyka. Obie zawodniczki były świadome swojego stanu, a ewentualne wycofanie się podczas wyścigu było dla nich opcją, gdyby zdrowie na to wskazywało.
IRONMAN Pro Series 2025 – podsumowanie sezonu
Sezon IRONMAN Pro Series 2025 obejmował 18 zawodów na całym świecie, a klasyfikacja punktowa opierała się na pięciu najlepszych rezultatów każdego zawodnika, z limitem trzech wyścigów IRONMAN. Za zwycięstwo na pełnym dystansie przysługiwało 5000 punktów, a za 70.3 – 2500. Punkty za mistrzostwa były jeszcze wyższe: 6000 za pełny IRONMAN oraz 3000 za 70.3.
Po zawodach w Marbella Kat Matthews drugi rok z rzędu została zwyciężczynią IRONMAN Pro Series z imponującym dorobkiem punktowym 20 845 i nagrodą 200 000 USD. Druga w klasyfikacji Solveig Lovseth osiągnęła 20 351 punktów, co przewyższało nagrodę za zwycięstwo w IRONMAN World Championship. Trzecie miejsce utrzymała Lisa Perterer.
W rankingu punktowym po zawodach w Marbella doszło do drobnych zmian w czołowej dziesiątce, a zawodniczki zdobywające punkty w tym etapie awansowały na wyższe pozycje. Maja Stage Nielsen, Danielle Lewis oraz Charlene Clavel to tylko niektóre z zawodniczek, które poprawiły swoje miejsca w klasyfikacji sezonu.
Perspektywy na sezon 2026
Sezon 2025 obfitował w intensywne pojedynki, zwroty akcji i pokazał wymagający charakter rywalizacji na najwyższym poziomie. Poważne kontuzje i problemy zdrowotne nawet wśród najlepszych zawodniczek podkreślają wagę regeneracji oraz odpowiedzialnego podejścia do treningu i startów.
Powrót Charles-Barclay i Knibb na trasę zaledwie cztery tygodnie po kryzysie zdrowotnym świadczy o ich determinacji i profesjonalnej opiece zespołów. Jednocześnie konieczne pozostaje zachowanie równowagi między ambicją zwycięstwa a długofalową karierą sportową.
Zacięte rywalizacje oraz rosnący poziom zawodniczek WTCS i dystansów IRONMAN zapowiadają jeszcze bardziej emocjonujący sezon 2026, który z pewnością przyciągnie uwagę fanów triathlonu na całym świecie. Warto śledzić rozwój wydarzeń i z niecierpliwością oczekiwać kolejnych spektakularnych wyścigów na trasach IRONMAN.
