Triathlon

Triathlon w Polsce | Zawody | Trening i Wiadomości z Polski i Świata

NewsyZawody

Kto rządzi światowym triathlonem?

Gdy myślimy o triathlonie, możemy mieć na myśli Ironman, Hawaje, Igrzyska Olimpijskie czy lokalne zawody albo po prostu fajne hobby, które pomaga nam utrzymać zdrowie. Wszystko to jest faktycznie triathlonem. Ale triathlon to także duży biznes. Kto jest właścicielem triathlonu? Postaramy się rozbić na czynniki pierwsze dostępne informacje i odpowiedzieć na pytanie kto ma największy udział w triathlonowym biznesie.

Czasami wydaje się, że niektóre marki to giganty pochłaniające wszystko na swojej drodze, podczas gdy inne to odważni nowicjusze z determinacją walczyć o swoje miejsce. W wielu przypadkach pozorna rywalizacja Dawida z Goliatem często okazuje się zmaganiem dwóch gigantów. Rzeczywistość jest taka, że odpowiedź na pytanie, kto jest właścicielem światowego triathlonu, jest dość skomplikowana. Zaczynamy

Kto jest właścicielem Ironman?

Na początek: Ironman nie jest już własnością chińskiego konglomeratu. Przez lata marka Ironman pokonała długą drogę, zwłaszcza od czasu, gdy w 1981 roku Valerie Silk objęła dowodzenie i przeniosła zawody na Wielką Wyspę Hawajów. Dzisiaj marką zarządza The Ironman Group, wcześniej World Triathlon Corporation, spółka promująca wydarzenia sportowe, której właścicielem jest Advance Publications.

Advance nabyła markę od chińskiej grupy Wanda Sports Group w sierpniu 2020 roku, przy współudziale firmy inwestycyjnej Orkila Capital. Założyciele Orkila, Jesse Du Bey i Taylor Storms, pomogli również w realizacji zakupu Ironman w 2008 roku w imieniu swojej poprzedniej firmy, Providence Equity.

Advance miało zapłacić Wandzie 730 milionów dolarów, czyli o 80 milionów więcej niż chiński konglomerat wydał na oryginalny zakup w 2015 roku. To nie jest nawet bliskie zwrotowi, którego Wanda chciałaby, ale być może wynika to z wpływu pandemii na branżę wydarzeń. Sprzedaż również wskazuje na jeden z trwających problemów w kontrolowaniu globalnego krajobrazu triathlonu – jak skalować i rozszerzać się na nowe terytoria? Boom na triathlon w Azji, mimo całego optymizmu z czasów Wanda-Ironman, po prostu się nie zdarzył.

Co wiemy o obecnych właścicielach Ironmana, firmie Advance?

Po pierwsze, to ogromna firma medialna. Podobnie jak wszystkie znaczące podmioty w świecie triathlonu, Advance jest firmą prywatną – w tym przypadku należącą do miliardera Donalda Newhouse’a, syna zmarłego założyciela, Samuela Irvinga Newhouse’a Sr. Teraz mając około 90 lat, Bloomberg szacuje osobisty majątek Newhouse’a na prawie 20 miliardów dolarów. Firma rekrutacyjna Zippia podaje przychody Advance na poziomie około 2,4 miliarda dolarów rocznie.

W kontekście triathlonu warto również zauważyć, że oprócz posiadania Ironmana, Advance posiada 8,2% udziałów w innej firmie medialnej, Warner Bros Discovery. To nie wystarcza, aby wywierać kontrolę, ale jest to więcej niż tylko przelotne zainteresowanie.

Kto jest właścicielem Professional Triathletes Organization?

Jeśli Ironman jest tu naszym rozpoznawalnym gigantem, to właśnie Professional Triathletes Organization (PTO) w ostatnim czasie mocno pokazuje swoją siłę finansową.

PTO powstało w 2015 roku po wcześniejszych próbach utworzenia związków triathlonistów, które zakończyły się niepowodzeniem. Dopiero jednak w styczniu 2020 roku, gdy walijski dziennikarz i inwestor z Doliny Krzemowej, Michael Moritz, zainwestował znaczną sumę poprzez swoją firmę inwestycyjną Crankstart, organizacja nabrała tempa.

Choć oficjalne kwoty były utajnione, początkowy start wiązał się z ogłoszeniem nagród w wysokości 2 milionów dolarów dla nowego wydarzenia – Collins Cup. W trakcie pandemii, która spowodowała wstrzymanie rozgrywek, PTO ogłosiło również wcześniejszą wypłatę 2,5 miliona dolarów z końcoworocznych rankingów. Mogło to nie wpłynąć znacząco na miliardy Moritza, ale w świecie triathlonu to już nie są drobne pieniądze.

W grudniu, kolejna runda poważnego finansowania – podobno 30 milionów dolarów – z udziałem luksemburskiego funduszu private equity Divergent Investments, dodatkowych środków od Moritza oraz wkładu Warner Bros. Discovery. (Tak, tego samego Warner Bros., które jest powiązane z Ironmanem poprzez Advance, co tylko podkreśla ironię rywalizacji PTO z Ironmanem). Zaangażowanie Warner Bros. nie było dużym zaskoczeniem, ponieważ już w lipcu podpisało wieloletnie partnerstwo telewizyjne z PTO.

Inny model biznesowy

W przeciwieństwie do modelu uczestnictwa Ironmana, PTO dąży do zwiększenia wartości profesjonalnych zawodników rywalizujących w triathlonie bez draftingu. Zarabia na sponsoringu, prawach do transmisji oraz organizacji flagowych wydarzeń, takich jak wspomniany Collins Cup czy PTO Opens, które na 2023 rok zostały ogłoszone w USA i Azji. Co najmniej jedno dodatkowe wydarzenie, w Europie, ma być ogłoszone wkrótce.

Inaczej niż w przypadku Ironmana, profesjonalni triathloniści mają udział finansowy w PTO. “Zawodnicy są współwłaścicielami przedsięwzięcia, uczestnicząc na równych zasadach w sukcesach”, mówi Moritz, “jest to recepta, która jest podstawą modelu inwestycyjnego Doliny Krzemowej”.

W praktyce oznacza to, że ciało zawodników będzie korzystać z równego udziału w zyskach – o ile biznes zacznie przynosić zyski. Nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób zwrot zostanie przekazany zawodnikom. Może to być na przykład poprzez emerytury, ubezpieczenia lub po prostu większe nagrody pieniężne. Warto przypomnieć, że jednym z największych wydatków PTO jest już sama pula nagród, więc dla zawodników to wygląda na bardzo korzystny układ.

Kto stoi na czele PTO? Dyrektorem generalnym jest Sam Renouf, były zawodowiec i absolwent London Business School, który wcześniej pracował w firmie Active – tej samej, która pobiera opłatę za przetwarzanie twoich opłat rejestracyjnych w Ironmanie. Obok niego jest prezes wykonawczy Chris Kermode, były prezydent ATP, męskiej profesjonalnej trasy tenisowej. Wraz z komercyjną radą działa również siedmioosobowa rada zawodników PTO, na czele której stoi doświadczony mistrz Ironmana Tim O’Donnell.

Kto jest właścicielem Super League Triathlon?

Kolejnym nowicjuszem, który pojawił się mniej więcej w tym samym czasie co PTO, jest Super League Triathlon. Od pierwszego wydarzenia na luksusowej wyspie Hamilton u wschodniego wybrzeża Australii, wyróżnia się swoim stylem, prędkością i dopracowaną realizacją telewizyjną.

Podobnie jak PTO, Super League stara się stawiać na pierwszym planie zawodników (tym razem gwiazdy krótkodystansowe) i czerpać przychody z transmisji telewizyjnych oraz sponsorów. Ostatnio zaczęła również kupować wydarzenia – triathlony w Nowym Jorku i Chicago zostały przejęte wraz z ubiegłorocznym zakupem triathlonu w Malibu. Podobnie jak PTO, które zaczęło organizować imprezy dla amatorów wokół profesjonalnych występów, Super League zaczyna eksplorować świat masowego uczestnictwa.

Założycielami Super League są udany biznesmen i dyrektor generalny Michael d’Hulst, dwukrotny zwycięzca Kona Chris McCormack oraz rosyjsko-kanadyjski przedsiębiorca Leonid Bogusławski – matematyk i inżynier oprogramowania, który założył firmę inwestycyjną RTP Global. Jako prywatna firma, Super League nie ujawnia danych na temat inwestycji, ale można śmiało założyć, że Bogusławski posiada znaczący udział. Jego obecne majątku netto, według Forbes, wynosi 3,8 miliarda dolarów.

Pozostałe firmy

Challenge Family

Pochodząca z Niemiec, ale obecnie mająca siedzibę w Holandii, rodzina Challenge od lat jest numerem dwa w dziedzinie długodystansowych triathlonów, zaraz za Ironmanem. Organizują również jeden z najbardziej popularnych triathlonów na pełnym dystansie na świecie – Challenge Roth. Jednak pomimo próby wejścia na rynek północnoamerykański w 2013 roku, Challenge rzadko stanowił zagrożenie dla Ironmana.

Przez lata twarzą marki był Felix Walchshöfer, ale czasy się zmieniły. Rodzina Walchshöferów jest związana z Challenge Roth od prawie 40 lat, a ojciec Felixa, Herbert, odegrał kluczową rolę w oderwaniu Roth od Ironmana na początku lat 2000. Chociaż Walchshöferowie nadal kierują Roth, pozostałe wyścigi Challenge są obecnie prowadzone oddzielnie pod kierownictwem byłego studenta teatrologii Jorta Vlama, którego najważniejszym wydarzeniem jest Challenge Championship na Słowacji.

Chociaż Ironman ma różne relacje z lokalnymi komitetami organizacyjnymi swoich wyścigów na całym świecie, warto zauważyć, że Challenge stosuje bardziej model franczyzy. Zdejmuje to z Challenge bezpośrednie ryzyko finansowe, ale jeśli wyścigi okażą się udane, pozostawia je otwarte na to, aby Ironman mógł przejąć wydarzenie od lokalnych właścicieli po wygaśnięciu umowy.

XTERRA

W 2021 roku doszło do dalszego podziału Challenge, kiedy Challenge North America odłączył się, aby stać się Clash Endurance pod kierownictwem dyrektora generalnego Billa Christy’ego. Clash Endurance skupia się na wykorzystaniu torów wyścigowych w Daytona, Miami i Atlancie, aby zapewnić atmosferę “festiwalu” i przyciągnąć widzów telewizyjnych, korzystając z istniejącej infrastruktury przygotowanej dla NASCAR.

Poza utartym szlakiem mamy również XTERRA, serię wyścigów off-road, której mistrzostwa świata przeniosły się z długoletniej siedziby na Maui do Trentino we Włoszech w zeszłym roku. Xterra Sports Unlimited ma siedzibę w Portland w stanie Oregon i organizuje wydarzenia w Azji, Europie i Amerykach.

To nie tylko duże marki… Organizatorzy powyżej mogą przyciągać uwagę, ale są też tysiące innych wydarzeń, zwykle krótszych i czasem tańszych, które również tworzą bogaty krajobraz triathlonu.

Lokalne zawody i non profit

Zdarzenia te obejmują zarówno wyścigi non-profit, często organizowane przez lokalne kluby czy entuzjastów, jak i przedsięwzięcia komercyjne prowadzone przez lokalnych czy regionalnych organizatorów, którzy próbują zarobić na tym sporcie. Czasami te wydarzenia stają się mini-seriami, na tyle dużymi, że przyciągają zainteresowanie ze strony większych podmiotów. Przykładem może być brytyjski cykl triathlonów Outlaw, który zaczął się jako projekt uczelniany założyciela Iaina Hamiltona, zanim został sprzedany globalnej agencji sportowo-rozrywkowej CSM. W Polsce mamy m.in Garmin Iron Triathlon, GreatMan Triathlon.

Jednak tu kryje się ryzyko. Ogromną zaletą udanych lokalnych wyścigów jest zaangażowanie ich społeczności. Oznacza to nie tylko zgodę na utrudnienia dla lokalnych mieszkańców związane z zamknięciem dróg w dniu wyścigu, ale także chęć zgłaszania się licznych wolontariuszy. Bez wolontariuszy żaden organizator nie mógłby sprawić, aby wydarzenie działało finansowo, w tym Ironman (jak widzieliśmy w ubiegłym roku na Kona, kiedy mieszkańcy otwarcie sprzeciwili się wzrostowi wydarzenia i zmusili Ironmana do podziału mistrzostw świata na dwie lokalizacje). To krucha równowaga. Stracić przychylność społeczności to szybko stracić wyścig. Biorąc pod uwagę, kto jest właścicielem tego sportu, ważne jest, aby wiedzieć, że choć marki mogą przyciągać uwagę, dobra wiadomość brzmi: to ludzie wciąż mają moc.

A co z organizacjami rządzącymi w Triathlonie?

Jeszcze nie wspomnieliśmy o roli World Triathlon, wcześniej Międzynarodowej Unii Triathlonowej, globalnego ciała rządzącego tym sportem. Jego zasady są zwykle przyjmowane przez różne marki w sporcie (najnowsze to zasady dotyczące supershoes) i współpracuje z krajowymi organizacjami zarządzającymi, takimi jak USA Triathlon.

Triathlon to doskonały przykład, dlaczego warto być częścią ruchu olimpijskiego. Po przyjęciu przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) w 1994 roku i włączeniu do programu igrzysk olimpijskich w Sydney w 2000 roku, jest teraz wydarzeniem kategorii D (kategorie są od A do F), co oznacza, że nie zostanie wykluczony z programu olimpijskiego w najbliższym czasie.

MKOl wypłaca środki finansowe na rzecz sportów w zależności od ich profilu, głównie ilości widzów śledzących ich występy na igrzyskach, a dzięki temu World Triathlon otrzymuje swoje największe czeki. Organizacja pozyskuje również sponsorów oraz sprzedaje prawa telewizyjne, zwłaszcza dla swojej najwyższej klasy World Triathlon Championship Series. Prezes World Triathlon, Marisol Casado, jest również członkiem MKOl, a ostatnie sprawozdanie finansowe organizacji (za 2020 rok) pokazuje przychody w wysokości 1,98 mln dolarów od MKOl, 666 000 dolarów od sponsorów oraz 142 000 dolarów z opłat telewizyjnych i wydarzeń. Warto zauważyć, że te liczby pochodzą z okresu szczytu pandemii i sprzed igrzysk w Tokio: w poprzednich latach kwoty od MKOl wynosiły 3,6 mln dolarów (2019), 3,8 mln dolarów (2018) oraz 3,4 mln dolarów (2017).

Zebrane fundusze są wykorzystywane na różne cele, w tym na promowanie uczestnictwa w rozwijających się regionach świata oraz przekazywanie środków finansowych na organizacje regionalne, takie jak Ameryka i Europa.

Kto jeszcze ma spory kawałek triathlonowego tortu?

Jak widać, istnieje wiele pokrewieństw jeśli chodzi o inwestowanie w organizacje związane z triathlonem. Dotyczy to również firm spoza branży wydarzeń.

Na przykład Zwift, z 4 milionami regularnych użytkowników, może twierdzić, że ma większy wpływ na nasz sposób ćwiczenia niż wszystkie organizacje razem wzięte. Założona w Kalifornii w 2014 roku firma, współzałożona przez CEO i prezesa Erica Mina, odniosła sukces. Wśród inwestorów Zwifta znajduje się Boguslavsky, sponsor Super League, a firma również współpracuje z serią wyścigów w ramach innowacyjnej koncepcji Arena Games – zawodów wewnętrznych z basenem, trenażerami i bieżniami.

Pokrewieństwo występuje również w przypadku publikacji o tematyce triathlonowej. W 2017 roku Competitor Group – obejmująca ten tytuł, nieistniejący już magazyn Competitor, maratony Rock N’ Roll i inne – została kupiona przez Ironmana. Kilka lat później Triathlete, Women’s Running i inne zostały odsprzedane firmie Pocket Outdoor Media. W 2021 roku Pocket Outdoor Media, właściciel magazynu Triathlete, zmienił nazwę na Outside po przejęciu wielu firm z branży outdoor, w tym magazynu Outside. Przejęcie było możliwe dzięki finansowaniu serii B od partnerów inwestycyjnych, w tym Sequoia Heritage, którego członkiem zarządu jest również Michael Moritz.

I oczywiście jest najważniejszy interesariusz w triathlonie: Ty. To przecież nie ma znaczenia, kto posiada jaką organizację, jakie dystanse są rozgrywane czy ile pieniędzy jest przeznaczanych na efektowny marketing, jeśli nikt się nie zapisuje. Ostatecznie Ty, triathlonista, masz największą moc. Gdy wydajesz swoje pieniądze, dokonujesz wyboru.

Słowniczek: Co oznacza “posiadanie” triathlonu?

Jeśli nie jesteś typem osoby, która spędza godziny śledząc fuzje i przejęcia lub odświeżając notowania giełdowe, nie jesteś sam. Poniżej przedstawiamy słowniczek przydatnych terminów:

  • Spółka holdingowa: jak sama nazwa wskazuje, jest to firma, której głównym celem jest posiadanie kontrolującego udziału w papierach wartościowych innych firm, często związanych z sektorem. Przykład: Advance Publication, posiadająca wiele nieruchomości z branży mediów i rozrywki.
  • Kapitał prywatny: kiedy prywatna firma zarządzająca inwestycjami dostrzega okazję do zarobienia pieniędzy poprzez zakup udziałów w innej firmie. Firmy kapitału prywatnego zwykle mają plan wyjścia, polegający na sprzedaży firmy po czterech do siedmiu latach, zyskując przy tym rentowność rzędu dwucyfrowego procentu. Firmy te nie są notowane na giełdzie papierów wartościowych. Przykład: Orkila Capital i Providence Equity, które w różnych czasach kupiły udziały w Ironmanie.
  • Firmy venture capital: inwestują w start-upy na etapie początkowym, często za niewielki udział i przy dużym ryzyku. W przeciwieństwie do firm kapitału prywatnego, które inwestują w późniejszym okresie, mając kontrolujący wpływ na biznes. Przykład: Sequoia Capital założona przez Michaela Moritza (która rozpoczęła działalność Sequoia Heritage w 2010 roku).
  • Organizacja non-profit: ma na celu generowanie wystarczających dochodów, aby być zrównoważoną, ale jest ustanowiona z innych powodów niż generowanie zysków, a żadna część przychodów nie jest wypłacana dyrektorom, urzędnikom ani członkom. Często jest to efektywny podatkowo sposób prowadzenia działalności. Przykład: Ironman Foundation.
  • Finansowanie serii B: trzecia runda finansowania po początkowym (seed) finansowaniu i finansowaniu serii A. Na tym etapie start-up zwykle jest już ustanowiony, a pieniądze są wykorzystywane do zwiększenia aktywności. Finansowanie serii B może wynosić od 30 do 50 milionów dolarów i często obejmuje dodatkowe środki od początkowego inwestora. Przykład: ostatnia runda finansowania PTO w grudniu.
  • ROI (zwrot z inwestycji): ilość pieniędzy, którą odzyskujesz w zależności od tego, ile zainwestowałeś. ROI oblicza się, dzieląc zysk netto przez koszt inwestycji. Przykład: zwrot z inwestycji Wandy w Ironmanie to cena sprzedaży i zyski z przychodów podczas posiadania minus cena zakupu i wszelkie koszty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *