Walka Miami zbyt trudna dla Thomasa Bishopa, twardy zwycięzca Jason West
Thomas Bishop imponował swoją jazdą na rowerze podczas Clash Miami, wydając się jakby pochodził z innej planety, gdy widział, że jego przewaga tylko rośnie. Nawet podczas biegu wydawało się, że zwycięstwo jest niemożliwe stracenia.
Skuteczna pogoń Jasona West’a
Jednak w ostatnich kilometrach dołączył do niego Jason West, który ostatecznie zdobył zwycięstwo. Zarówno West, jak i Bishop dobrze rozpoczęli swoją rywalizację, a pierwszy, który ukończył 1700-metrowy pływanie, był Jurgen Gundersen. Obaj zawodnicy byli tuż za nim. Od tego momentu Bishop zaczął samodzielny rajd, ponieważ mimo że za nim tworzyło się kilka grup, jego przewaga tylko rosła. Po ponad 60 kilometrach na rowerze miał 2:12 minuty przewagi nad Danielem Baekkegardem, Samem Longiem i Davidem McNamee, a tuż za nimi jechali Youri Keulen, Jesper Svensson, Samuel Appleton i Maximilian Sperl. Jason West i Kristoffer Visti Graee szybko dojechali do strefy zmian.
Podczas biegu sytuacja nagle zaczęła się komplikować dla Bishopa. Powoli, ale systematycznie zbliżał się do niego Jason West. Mimo że to było bolesne dla Bishopa, jego przewaga stopniowo się zmniejszała, a w ostatnich kilometrach West wyprzedził go. Ostatecznie West wygrał wyścig w czasie 2:35:32. Bishop dojechał na drugim miejscu ze stratą 36 sekund, a Baekkegard na trzecim ze stratą 1:32 minuty